Każdy posiadacz ogrodu, działki czy warzywniaka wie, jak wielką zmorą są chwasty. Uniemożliwiają właściwy wzrost roślin uprawnych i kwiatów, będąc dla nich konkurencją w pozyskiwaniu wody, substancji odżywczych z gleby i dostępu do słońca. Nic więc dziwnego, że staramy się je tępić na wszystkie możliwe sposoby.
Jeśli jednak chcemy zachować balans oraz zdrowe i proekologiczne praktyki, nie sięgajmy od razu po chemiczne środki chwastobójcze, a rozważmy ręczne pielenie swoich ogrodów i grządek. Oto kilka sprawdzonych narzędzi, które Wam w tym pomogą!
W naszych ogrodach są miejsca, w których nie mamy możliwości lub nie chcemy od razu sięgać po chemiczne środki zaradcze, które pomogą nam się pozbyć chwastów. Czasem tak drastyczne rozwiązania są zwyczajnie niepraktyczne. Jeszcze kilkanaście lat temu opryski na chwasty używane były nadzwyczaj rzadko, a ich zamiennikami było tradycyjne pielenie przy użyciu odpowiednich, dobrej jakości narzędzi.
Do usuwania chwastów możemy używać zarówno narzędzi krótkich, jak i tych na długich trzonkach. Ich wybór jest często zależny od ilości chwastów, obsadzenia i zagospodarowania terenu oraz wielkości pielonego miejsca. Najlepszym momentem na usuwanie niechcianych roślin z ogrodów jest czas, kiedy są one małe i stosunkowo proste do wyrwania. Z oczywistych względów nie zdążyły wtedy też wpłynąć na efekt wizualny grządek oraz zakłócić wzrostu hodowanych przez nas roślin.
Niestety pozbywanie się chwastów tradycyjnymi metodami zajmuje wiele czasu i pochłania mnóstwo energii, dlatego tym lepiej wyposażyć się w dobre narzędzia, które zapewnią nam komfortową pracę.
Wybierając się do ogrodu, zawsze warto wyposażyć się w rękawice robocze, które ochronią nasze ręce i zminimalizują możliwość powstawania odcisków i pęcherzy. Pomocne okaże się również wiadro, do którego będziemy mogli wrzucać usunięte rośliny, mając przy tym pewność, że nie rozsieją się z powrotem w ogrodzie.
To pierwsze z narzędzi, które przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o walce z chwastami. Na terenie naszego kraju można spotkać się z wieloma jej nazwami, m.in. haczka bądź graczka. Tak czy inaczej, nazwy te odpowiadają narzędziu umieszczonemu na dłuższym bądź krótszym trzonku, na którego końcu jest przymocowane metalowe, zazwyczaj prostokątne ostrze, którym podważamy korzenie płytko rosnących chwastów.
Pracując nią, musimy jednak pamiętać o ostrożności, gdyż w łatwy sposób możemy naruszyć system korzeniowy pielęgnowanych przez nas kwiatów czy warzyw. Niezależnie od tego, to narzędziowy must–have, o którym nie wolno zapominać.
To doskonałe narzędzie, które wyglądem przypomina kurzą łapkę umieszczoną na krótkim trzonku. Świetnie sprawdza się w rabatach czy grządkach ciasno rozmieszczonych. Możemy nimi podważyć nawet najbardziej uporczywe zielsko, mając przy tym pewność, że posadzonym przez nas roślinom nic się nie stanie, gdyż sprzęt ten pozwala na stosunkowo precyzyjną pracę.
Swoją budową odrobinę przypomina miniaturowy szpadel. To narzędzie, które pozwala w precyzyjny sposób wykopać cały korzeń chwastu, nawet jeśli jest on już mocno rozbudowany i ukorzeniony. Idealnie sprawdza się do pozbywania się pojedynczych egzemplarzy np. mniszka lekarskiego z rabat czy trawnika.
Zdjęcie główne: pixabay.com/congerdesign
